Spróbujmy wyobrazić sobie, jak to było
Przed feriami uczniowie klasy 7b, 7c, IIc i IIe zapoznali się z II częścią „Dziadów” Adama Mickiewicza w nieco niekonwencjonalny sposób. Sala 25 dzięki niesamowitym rekwizytom (trumna, kamienie nagrobne, gromnice) zostaje przeobrażona w przycmentarną kaplicę, zza okien rozlegają się pohukiwania sów, wokół trumny staje chór uczniów przebrany w stroje wieśniacze.
Guślarz mamrocze zaklęcie i … zaczyna się. Przybywają kolejne duchy, prosząc o jadło, napitek, modlitwę. Strach, przerażenie, groza, które towarzyszyły temu pół pogańskiemu, pół chrześcijańskiemu obrzędowi, są niemal namacalne. Na pewno zapamiętamy tę niezwykłą lekcję, a przy okazji treść „Dziadów”. Przecież o to chodziło!