Wymiana młodzieży
PODSUMOWANIE - 10-16.09.2016
Dnia 10.09. kilka osób z klas trzecich biorących udział w wymianie polsko-niemieckiej wyjechało do Hüllhorst. Fantastycznie spędziliśmy czas w sąsiednim kraju i poznaliśmy tamtejszą kulturę. W czwartek, gdy wracaliśmy, polały się łzy, ponieważ tak bardzo polska młodzież zdążyła się zżyć z niemieckimi kolegami. Polecam bardzo.
Jola
Po majowej wymianie z młodzieżą z Niemiec przyszła kolej na ponowne wspólne spotkanie w ich rodzinnej miejscowości. Mieliśmy przyjemność razem zwiedzić piękne miasteczko Münster, poćwiczyć nasze umiejętności językowe, ale przede wszystkim zintegrować się z kolegami i koleżankami z Hüllhorst. Zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci przez ich rodziny, dlatego świetnie się dogadaliśmy i miło spędziliśmy razem czas. Bardzo spodobał nam się ten rodzaj integracji i serdecznie polecamy go innym.
Dominika
Wzięcie udziału w wymianie było jedną z najlepszych decyzji, jaką podjęłam w moim życiu. Poznałam wielu wspaniałych ludzi, z którymi mam zamiar utrzymywać kontakty jeszcze przez długi czas. Podczas wymiany nie było żadnego nieudanego dnia. Zawsze było co robić w pozytywnym tego słowa znaczeniu. W Polsce więzi z naszymi partnerami dopiero tak naprawdę powstawały. Z każdym dniem przyzwyczajaliśmy się do siebie nawzajem. Wycieczka do Krakowa, chodzenie po Gliwicach, wspólne wypady do centrum handlowego kształtowały naszą znajomość. Gdy Niemcy musieli nas opuścić, było mi strasznie smutno. Zdawałam sobie sprawę, iż niedługo znowu się spotkamy, ale trudno było dopuścić do siebie myśl, że trzeba rozstać się z tak wspaniałym oderwaniem od swojego codziennego, szarego życia. Po trzech miesiącach znowu spotkałam się z moją partnerką. Było cudowne znów móc ją zobaczyć. Wiedziałam już wtedy, że nasza więź z każdym dniem będzie się pogłębiać. Co dzień poznawałam coś nowego. Zobaczyłam ogromną niemiecką szkołę, jeździłam na koniu, byłam na dużym basenie, po raz pierwszy pojechałam do parku linowego i przeszłam całą trasę na wysokości 8 metrów, przeżyłam niezapomniany wieczór z przyjaciółmi podczas bitwy wodnej, a ostatniego dnia wszystkie osoby z wymiany zebrały się w domu jednej z Niemek, żeby spędzić ostatnie chwile razem. Gdy musiałam opuścić Niemcy, czułam ogromny smutek. Było mi strasznie smutno pożegnać się z kimś, z kim spędziłam prawie dwa tygodnie mojego życia, praktycznie nierozłącznie. Wymiana była bardzo męcząca, ale dobrze męcząca, gdyż było się zmęczonym dobrym życiem, które wykorzystywało się na 100%. Najgorszy był powrót do codzienności. Wyjazd stanowił jakby odskocznię, pokazywał, jak można świetnie spędzić cały dzień w gronie przyjaciół. Nie żałuję, że wzięłam udział w tym wspaniałym projekcie, gdyż mam teraz cudowne wspomnienia na całe życie i wiele nauki wyniesionej z tego przedsięwzięcia. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli kiedykolwiek będę miała jeszcze w życiu szansę na powtórzenie czegoś takiego, na pewno to zrobię.
Dominika
Od 10 do 16 września kilku uczniów z naszej szkoły wzięło udział w polsko – niemieckiej wymianie młodzieży. Podczas naszego pobytu w Niemczech mogliśmy się zapoznać z ich systemem edukacji, zwiedzając szkołę i uczestnicząc w lekcjach. Wybraliśmy się na wycieczkę do Münster, gdzie zaznajomiliśmy się z kulturą i sposobem życia naszych sąsiadów. Mogliśmy również doświadczyć wielu niezapomnianych wrażeń w parku linowym, a także podczas aktywnego spędzania wolnego czasu wspólnie z naszymi niemieckimi rodzinami.
Aleksandra
W dniach od 10.09.2016 do 16.09.2016 brałem udział w wymianie polsko – niemieckiej. W sobotę około godziny 19.00 wyjechaliśmy z Gliwic, około godz. 6:30 w niedzielę przybyliśmy do Niemiec, gdzie odebrały nas nasze rodziny. Wróciłem z moimi gospodarzami do domu, gdzie zjadłem śniadanie, a następnie ruszyliśmy zwiedzać. Do późna zwiedzaliśmy okoliczne miasta i zabytki. W poniedziałek z rana udaliśmy się do szkoły, którą dokładnie obejrzeliśmy. Odbyła się tam także praca nad projektem, którym było zrobienie reklamy wymiany młodzieży. Po szkole udaliśmy się na basen, a następnie na próbę zespołu mojego niemieckiego kolegi . We wtorek wszyscy udaliśmy się zwiedzać miasto Munster. Po powrocie wraz z moim kolegą udaliśmy się na grilla do jego koleżanki. W środę pojechaliśmy ze szkołą do parku linowego. Następnie znów udaliśmy się na basen, tym razem w innej miejscowości. Ponieważ był to przedostatni dzień, odbyło się również spotkanie pożegnalne. W czwartek w szkole poprawialiśmy i ocenialiśmy nasze projekty oraz uczestniczyliśmy w dwóch lekcjach. Po południu udaliśmy się na gokarty. Wieczorem koło godziny 21.00 wsiedliśmy do autobusu i ruszyli w drogę powrotną do Polski.
Maciek